HAUL | Promees, Bell, Ziaja, Wibo 👛

Kilka dni temu przyszła do mnie przesyłka ze sklepu Promees, w którym dostać można, ostatnio tak modne, ozdobne ramiączka do staników. Zdecydowałam się na model Aubrey, który najbardziej przypadł mi do gustu. Ramiączka naprawdę ładnie wyglądają do wielu bluzek i koszulek. Są porządnie wykonane, nigdzie nie wystają żadne nitki, wszystko wygląda dobrze. Plus za bardzo ładny kartonik. Z klasą! 

Lakiery Wibo z serii Candy Shop znalazłam w Lidlu za około piątaka za sztukę. Kolor nude dosyć kiepsko się nakłada na paznokcie, długo schnie i nierównomiernie zostawia kolor. Nie podoba mi się, choć sam kolor fajny. Kolor z drobinkami wygląda na paznokciach pięknie, drobinki nie są nachalnym brokatem i schnie (o wiele!) szybciej niż poprzedni. 

Tak długo przymierzałam się do kupna pomadek z serii Morrocan Dream, że zdążyli je wycofać. Zaś wprowadzono serię nudziakowych pomadek Bell Ms. Perfect w odcieniu 01. Nie są to pomadki matowe, producent tego nawet nie obiecuję, więc nie oczekiwałam tego. Kolor nie jest zły, konsystencja jest w porządku, krycie beznadziejne i trwałość również nienajlepsza. Nie polecam.

Ziaja dwufazowy płyn do demakijażu oczu to produkt do demakijażu, które znam i, które już używałam. Świetnie zmywa każdy tusz, wszystkie cienie i kredki jakie mam. Zostawia delikatnie tłustą powłokę, jednak nie jest to coś, co mi jakoś specjalnie przeszkadza. Niska cena, bo ok. 5 zł. Lubię go, wracam do niego i wracać będę. 

I zeszyty, które wypatrzyłam w biedronce za niecałe 1,50 zł za sztukę. Kiedy kupicie 5 sztuk, dostajecie je za 5 zł (taka promocja), więc na właśnie na tyle się zdecydowałam. Fajnie wyglądają, więc jeżeli szukacie ładnych rzeczy do szkoły, sprawdźcie Biedronkę!