Nie mam idealnej cery. Należę do tego typu dziewczyn, które albo robią pełny makijaż albo nie robią go wcale. Dlatego też o wiele częściej wybieram podkłady niż różne kremy tonujące czy, jak ten, kremy 'niby' BB (do prawdziwego, koreańskiego produktu z pewnością mu daleko). Po ten sięgnęłam z czystej ciekawości z okazji zbliżającego się lata. Miałam nadzieję na coś o delikatnym kryciu, jednak wyrównującego koloryt cery. Jego cena to około 20 zł za 50 ml, co przy tej pojemności wydawało mi się całkiem rozsądne.
Wybrałam kolor light, bo bałam się trafić na coś za ciemnego. Jak się okazało słusznie, bo i ten odcień dla mnie, raczej nie bladziocha, okazał się zdecydowanie za ciemny, jednak kilka minut po aplikacji dopasowuje się do koloru naszej skóry i nie jest już tak ciemny jak chwilę po.
Dlaczego więc uważam go za niewypał?
Zacznijmy od tego co obiecuje sam producent i tego, co oczekiwałam, że chociaż w większej części się sprawdzi. Przejdźmy do tych pięciu cudownych właściwości kosmetyku:
Nawilża 24h - ma dosyć tłustą formułę, co dla mnie niestety przy mojej cerze mieszanej jest delikatnie nie na rączkę bo raczej walczę z nadmiarem sebum na twarzy. Wydaje się być nawilżający, jednak hmm... śmierdzi alkoholem, a znawcą chociaż nie jestem, to wiem, że alkohol raczej wysusza. Mi cery ani nie nawilżył ani nie wysuszył. Był raczej neutralny.
Wyrównuje koloryt- nic nie wyrównuje. Krycie jest zerowe, poza bardzo ciemnym kolorem zaraz po nałożeniu, po kilku minutach nie widać na twarzy nic oprócz tłustej powłoki, którą najpierw muszę odcisnąć a całość na koniec przypudrować, żeby pokazać się jakoś ludziom. Wybaczyłabym mu to, gdyby faktycznie spełniał swoje zadanie i koloryt wyrównywał, jednak pod jakim kątem nie patrzeć, nie dostrzegam nic takiego.
Koryguje niedoskonałości- jak wspominałam- krycie zerowe, co tu mówić o zakrywaniu niedoskonałości.
Rozświetla- tu muszę przyznać, że jest to produkt naprawdę rozświetlający do momentu kiedy znowu nie wydobywa się z niego okropne, tłuste świecenie. Po aplikacji naprawdę ładnie wygląda w okolicach kości policzkowych.
Chroni przed promieniami UVA/UVB - SPF 15- z tymi podkładami, w tym przypadku kremem jest tak, że filtru mimo wszystko jest tam za mało, żeby skutecznie chronić przed słońcem, zwłaszcza jeżeli jest to tylko SPF 15.
Produkt utrzymuje się na twarzy bardzo krótko i szczególnie u dziewczyn z cerą tłustą i mieszaną, jedynie zmusi nas do częstszych poprawek. Moim zdaniem zwyczajnie nie spełnia swojego podstawowego zadania i nie jest to coś, po co sięgnęłabym jeszcze raz.
Miałyście ten krem? Jeżeli tak to dajcie znać jak wam się sprawdził.
Skład: Aqua, Isononyl Isononanoate, Isohexadecane, Glycerin, Alcohol denat., Peg-20 Methylglucose Sesquistearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methyl Glucose Sesquistearate, Cetyl Palmitate, Nylon-12, Cyclohexasiloxane, Propylene Glycol, Hydrogenated Polyisobutene, Stearyl Alcohol, Magnesium Aluminium Silicate, Phenoxyethanol, Parfum, Caprylyl Glycol, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Disodium Edta, Linalool, Benzyl Salicylate, Limonene, Caffeine, Ascorbyl Glucoside, Geraniol, Cellulose Acetate Butyrate, Poly Phosphorylcholine Glycol Acrylate, Citral, Ammonium Polycryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Polyvinyl Alcohol, Sodium Chloride, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate, [+/- May Contain CI 77891 / Titanium Oxide, CI 77491, CI 77492, CI 77499 / Iron Oxids].
lewa: wcale nie taki jasny, Avon Calming Effects w kolorze Nude
prawa: krem BB od Garniera
Nie miałam tego kremu, ale raczej tego typu kosmetyki na mnie nie działają, więc używam zwykłych fluidów :) bardzo fajnie, że opisałaś wszystko tak dokładnie :3
OdpowiedzUsuńBuziaki ♥
WSPOMNIENIA Z BUDAPESZTU - KWITNĄCA PRZESTRZEŃ
Nie miałam i po tym opisie raczej nie zamierzam mieć :)
OdpowiedzUsuńhttp://abonentpozazasiegiem.blogspot.com/
Nie miałam :P fajnie, że napisałaś w szczegółach
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas ;)
http://shutupanddancewithus.blogspot.com/
to był mój pierwszy "podkład" (wiem, ze to BB). Wtedy nie byłam w ogóle wymagająca, więc nawet nie mam jak wystawić opinii :D/Karolina
OdpowiedzUsuńDwie Perspektywy Blog [Klik]
nie testowałam i nie zamierzam XD
OdpowiedzUsuńhttp://xycjpc.blogspot.com/
dziękuje za miły komentarz na moim blogu :*
nigdy nie miała, ale fajnie, że napisałaś o nim post ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz xkroljulianx
Mam takie samo zdanie, w ogóle nie sprawdził mi się ten produkt.
OdpowiedzUsuńclaudine-bloog.blogspot.com --> MÓJ BLOG
KLIK
Świetna recenzja :) Raczej go nie wypróbuję ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Miałam kiedyś i również nie polecam, bardzo słaby produkt
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga.
Nie lubię produktów BB już wolę wersję CC :) choć też tak połowicznie ale np z wszystkich przetestowaanych Kremów bb żaden się nie sprawdził a cc tylko kilka
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu CC :(
UsuńSzkoda, że taki z niego niewypał. Z Garnierem jakoś mi nie po drodze od pewnego czasu, więc nie znam, no i nie poznam. ;-)
OdpowiedzUsuńKupiłam krem bb z garniera jak tylko wszedł do polski i nie byłam z niego zadowolona, ale może teraz sprawdza się lepiej :)
OdpowiedzUsuńhttps://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Nie sprawdza się lepiej
Usuńz kremów BB polecam ten od ziaji, ja stosuje i jest świetny, jesli oczywiście chcemy delikatnego efektu
OdpowiedzUsuńNa razie muszę wyzerować ten bo szkoda mi tych 20 zł, ale kiedyś... kto wie, może sięgnę właśnie po ten od Ziaji.
UsuńDziękuję za komentarz! :)
Nie używam kremów BB, zdecydowanie wolę podkłady ;)
OdpowiedzUsuń